post z 13 listopada 2010
Są w miejscowości Gościszów ruiny zamku, który w przeszłości należał do dwóch rodów – Warnsdorffów i Bibranów. Pomimo następujących w różnych wiekach przebudów i remontów zamek dotrwał w całości do 1945 roku kiedy to przez pomyłkę został zbombardowany a następnie rozgrabiony przez wojska sowieckie. W tym czasie jego stan nadawał się jednak jeszcze do remontu. Natomiast to co spotkało budowlę w ostatnich dziesięciu latach „woła o pomstę do nieba”. Skradzione zostały rzeźby, skuto i gdzieś wywieziono portale drzwiowe, mury ulegają ciągłej dewastacji a teren służy do spotkań miejscowych „smakoszy” napojów alkoholowych a także jako wysypisko śmieci. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że należące do zamku tereny otoczone są przez prywatne działki. Prawie każdy turysta chcący zobaczyć dawny zamek jest niezbyt mile przyjmowany przez właścicieli terenu. „Jeżeli idziesz coś ukraść to się spóźniłeś, jeżeli zwiedzać to nie ma na co patrzeć” – to ich słowa na przywitanie. Jak w takim razie można było skuć i wywieź portale jeżeli zamek ma takich „strażników”? Chyba, że było to UFO.
O historii zamku i dniu dzisiejszym można przeczytać na stronie: http://gosciszow.esbo.pl
O historii zamku i dniu dzisiejszym można przeczytać na stronie: http://gosciszow.esbo.pl
Zamek przed drugą wojną. Widoczne rzeźby „zniknęły” w ostatnim czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz