wtorek, 19 grudnia 2017

Moje pytanie

post z 5 stycznia 2011

Czytając historię zabytkowych zamków, dworów czy pałaców czasem nasuwa mi się takie pytanie – czy stawiający daną budowlę zastanawiał się czasem nad jej dalszym losem? Co stanie się z np. pałacem za lat sto czy dwieście? Pewnie nie, bo może by doszedł do wniosku, że nie warto stawiać tak dużego czy ozdobnego założenia lecz mniejsze, skromniejsze , pochłaniające mniej pieniędzy i tańsze w późniejszym utrzymaniu. Z drugiej strony jednak, można zauważyć, że toczył się między bogatymi rodami jakby wyścig kto postawi pałac większy, piękniejszy czy bogatszy. Ten trend dobrze widoczny jest na Śląsku zarówno Górnym jak i Dolnym. Mieszkające tam bogate i wielkie rody Kittlitzów, Seydlitzów, Promnitzów, Schaffgotschów czy Donnersmarcków stawiają piękne i bogate pałace. Na starych zdjęciach możemy podziwiać ich wielkość, architekturę, bogate zdobnictwo zarówno wewnątrz jak i z zewnątrz. Ich przepych budził zazdrość w „biedniejszych” rodach i stawał się zarazem wzorem do naśladowania przy stawianiu dużo mniejszych i „uboższych” budowli.
  Niestety część z tych pięknych budowli już nie istnieje jak np. pałac Donnersmarcków w Świerklańcu (zbud. w 1876 roku a wysadzony w powietrze w 1962 roku) czy jest w stanie postępującej ruiny jak np. pałac Schaffgotschów w Kopicach. Inne, mające więcej szczęścia, przetrwały w całości jak np. pałac Promnitzów w Pszczynie. Lecz wiele jest jeszcze budowli będących na pograniczu ruiny i czekających na nowych, uczciwych i chcących je odremontować właścicieli. A są i takie, do których los się uśmiechnął i właśnie wracają do swojej dawnej świetności (np. pałac Donnersmarcków w Nakle Śląskim, pałac w Krowiarkach).
  Smutny i niezbyt ciekawy jest los pięknego niegdyś pałacu w Kopicach. Mający przez przeszło dwadzieścia lat dwóch właścicieli nie może doczekać się remontu a żadne władze nic nie mogą w tej kwestii zrobić. Jest demokracja a własność prywatna nie do ruszenia. Przynajmniej tam gdzie się tego nie chce zrobić. W innych przypadkach, nie dotyczących zabytków, takich problemów nie ma.
  Gdyby ktoś chciał szczegółowo dowiedzieć się o perypetiach pałacu w Kopicach przez ostatnie cztery lata, zapraszam na tę stronę.
  Tak więc stawiając swoje piękne pałace czy zamki ich właściciele nawet nie przypuszczali ile kłopotu sprawią tymi budowlami, niektórym urzędnikom w końcu XX i z początkiem XXI wieku. Gdyby po drugiej wojnie światowej budowle te pozostały w rękach ich dawnych właścicieli dzisiaj oglądalibyśmy dalej piękne i nie zniszczone rezydencje. Ale niestety panujący wtedy ustrój nie przewidywał takiej możliwości. Oficjalnie wszyscy mieli mieć po równo a w praktyce – władza wszystko reszta g….. I tak się zastanawiam czy aby nie pozostało to nam do dzisiaj?





 Pałac w Kopicach.
 Pałac w Krowiarkach

 Pierwsze zapisy o istniejącej tu drewnianej siedzibie von Beessów pochodzą z połowy XVII wieku. Murowaną budowlę postawili tu dopiero kolejni właściciele, Strachwitzowie, a neorenesansowy i neobarokowy charakter nadali jej ich następcy – Gaszynowie. W 1856 roku Wanda Gaszyn, dziedziczka Krowiarek (która podobno nadal tu bywa, ale w charakterze białej damy), wyszła za znakomitego i bajecznie bogatego Hugona II Henckel von Donnersmarcka. Kiedy pod koniec XIX wieku północna część pałacu spłonęła, odbudowano ją jeszcze piękniejszą, w najmodniejszym secesyjnym stylu. Donnersmarckowie byli tu panami aż do 1945 roku. 
 
 Remontowany pałac w Nakle Śląskim
 Pałac w Świerklańcu

 W 1876 roku niedaleko starego zamku Guido Henckel von Donnersmarck wybudował jako prezent dla swojej żony Blanki de Paiva – nową rezydencję w stylu Ludwika XIII zwaną popularnie „Małym Wersalem”. Pałac zaprojektował Hector Lefuel (nadworny budowniczy Napoleona III). Zamek i pałac zostały splądrowane i podpalone w 1945 r. i ostatecznie zniszczone w czasach PRL. W 1962 roku bez wiedzy ówczesnego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wysadzono resztki ruin zamku. Z zespołu pałacowego do dzisiaj ocalały baseny, tarasy i fontanny, Pałac Kawalera oraz kościół z grobowcami rodziny. Autorem rzeźb na tarasie, które ocalały do dziś, był Emanuel Fremiet. Dwie pochodzące z parku pałacowego rzeźby lwów znajdują się w Zabrzu (zdobią wejście do parku przy ulicy 3 Maja), natomiast brama do pałacu zdobi dziś wejście do ogrodu zoologicznego w chorzowskim parku rozrywki.
źródło: Wikipedia 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz